TERAPIA

“Eksternalizacja (…) procesy psychiczne, które przesuwają “środek ciężkości” jednostki poza nią samą tak, że przestaje być siłą napędową własnej egzystencji” – K. Horney

Kluczowe znaczenie w procesie terapeutycznym odgrywa dotarcie do wewnętrznych konfliktów oraz uwolnienie traum przez pracę z ciałem oraz podświadomością.  Prawie każda dolegliwość fizyczna i psychiczna ma swoje korzenie w poczuciu wewnętrznego udręczenia i beznadziei… problem w tym, że w procesie socjalizacji zepchnęliśmy cierpienie do podświadomości, aby w obszarze świadomości mieć święty spokój i realizować cele, które sobie stawiamy.  Podświadomość cały czas o nas dba i próbuje skomunikować się z nami na różne sposoby. Czasem ostrzega nas i sygnalizuje problem za pomocą objawów fizycznych. Nauczono nas jednak traktować chorobę jak wroga, który przychodzi z zewnątrz i wymaga zewnętrznego lekarstwa. Mamy być odpowiedzialni, wziąć sprawy w swoje ręce i… pójść do lekarza po tabletkę. Jest to pokrętnie zakamuflowana lekcja bezradności. W pracy terapeutycznej staram się zwrócić człowiekowi prawdziwą odpowiedzialność za swój stan zdrowia psychicznego i fizycznego. 

Nasze konflikty wewnętrzne często pozostają niezauważalne nie tylko dla otoczenia, ale nawet dla nas samych. Choć niewidoczne, blokują nasz potencjał, uniemożliwiają wprowadzenie pożądanej zmiany w życiu, prowadzą do zaburzeń nastroju, uzależnień, problemów zdrowotnych a nawet finansowych, czyli szeroko rozumianej oraz powszechnie ignorowanej autodestrukcji. 

Odkryłam i doświadczyłam na sobie, że rozwiązanie konfliktu wewnętrznego skutkuje korzystną zmianą (czy to zachowania, czy stanu zdrowia, relacji, a nawet ogólnie sytuacji życiowej), która następuje samoczynnie i trwale.

“I wonder if some of those underlying reasons we do get sick or sicker is because we are not expressing ourselves or letting things out” – Ryan Reynolds (Deadpool)

 

_